Nauka jazdy samochodem "na własną rękę" skończyła się zdarzeniem drogowym
Skierniewicka policja wyjaśnia okoliczności zdarzenia drogowego, do którego doszło na terenie jednej ze stacji benzynowych w powiecie skierniewickim. Nieletnia dziewczyna uczona jazdy samochodem przez swojego brata uderzyła w budynek stacji paliw. Brat, który – jak wskazują ustalenia – uczył dziewczynę jeździć, również nie posiadał uprawnień do kierowana pojazdami.
15 września 2019 roku kilkanaście minut po północy skierniewiccy policjanci ruchu drogowego interweniowali na terenie jednej ze stacji benzynowych na terenie powiatu skierniewickiego. Doszło tam do zdarzenia drogowego, podczas którego Seat Ibiza uderzył w budynek stacji paliw. Z zebranych przez policjantów informacji wynikało, że 15-letnia kierująca seatem nie posiadała uprawnień do kierowania i uczyła się jeździć samochodem pod okiem swojego 17-letniego brata, który także nie posiadał prawa jazdy. Nieletnia, jak wstępnie ustalono, ruszyła pojazdem, a dalej nie wiedziała jak nim zahamować . Policjanci zbadali trzeźwość uczestników zdarzenia – byli trzeźwi. Rodzeństwo zostało przekazane opiekunowi prawnemu, a sprawą dalej zajmie się sąd.
Policjanci przestrzegają przed nauką jazdy "na własną rękę". W jeździe samochodem liczy się przede wszystkim bezpieczeństwo własne, pasażerów i innych uczestników drogi. Aby móc odpowiedzialnie dbać o dobro innch, trzeba mieć wiedzę teoretyczną i praktyczną związaną z jazdą samochodem, zdobytą pod okiem doświadczonego instruktora. W przeciwynym wypadku, jazda bez uprawnień może skończyć się tragicznie,a w najlepszym wypadku niezdanym egzaminem na prawo jazdy w związku ze złymi nawykami nabytymi podczas szkolenia na własną rękę. Przypominamy też, że odpowiedzialność za naukę jazdy "na własną rękę" po drodze publicznej ponosi nie tylko osoba kierująca, ale i ta, która udostępniła pojazd.